Zagroda przy bramie wschodniej
Po przeorganizowaniu wnętrza warowni, około 1700-1690 r p.n.e., na opartym o kamienny mur nasypie – rodzaju tarasu budowlanego – stanęło kilka skupisk domów. Jedno z nich znajdowało się tuż przy pierwotnej lokalizacji bramy wschodniej, zniszczonej i zasypanej w tracie tych prac. Obejmowało ono dwa budynki, ustawione w odległości nie więcej niż 1 m od siebie, przy czym jeden z nich (budynek I) był zorientowany kalenicą prostopadle do przebiegu muru, drugi zaś (budynek II) równolegle. Warstwy nakrywające klepiska obu tych domów dostarczyły bardzo dużej liczby zabytków (prawie 2 tys. fragmentów glinianych naczyń i niecały tysiąc kości zwierzęcych oraz drobne przedmioty, takie jak fragment paciorka z fajansu). Przyniosły one również wiele informacji o sposobie, w jaki budynki te zostały wzniesione. Odciski drewnianych elementów zachowane na wypalonym glinianym „tynku” dowodzą, że ściany posiadały szkielet z plecionki, opartej na słupach. Stosowane były belki służące jako podwaliny, a oba domy posiadały poddasze, a także podłogi z uformowanymi z gliny i dekorowanymi krawędziami palenisk. W porównaniu z innym, współczesnym im budynkiem (zob. „budynek z brązami”) były one stosunkowo nieduże, z podłogami o powierzchni 35-37 m2 (na jednej z fotografii przykład dokumentacji terenowej, na której widać warstwę nakrywającą klepisko we wschodniej część budynku I i dwa jego narożniki, na kolejnych poziomach eksploracji wykopu archeologicznego).
Tuż obok obu domów wykopana została głęboka na ponad 4 m jama, o bardzo wąskim otworze wejściowym, ale rozległej przestrzeni na dnie (zob. rysunkowa rekonstrukcja jamy i budynku II). Tysiące zwęglonych ziaren jęczmienia, które zostały odkryte w próbce pobranej z dna tego założenia, świadczą o tym, że służył on jako wielki spichlerz (rozmiary tego obiektu są widoczne na fotografii z naszych badań dokumentującej pobieranie próbek botanicznych z dna jamy). Przy objętości około 60 m3 można było w nim przechowywać – w zależności od gatunku – od 35 do 45 ton ziarna, co oznacza ilość pokarmu wystarczającą nie tylko dla mieszkańców dwóch stojących w sąsiedztwie budynków, ale nawet jeszcze kilku innych gospodarstw! Czy możemy uznać to za świadectwo wspólnotowego uprawiania pól i dzielenia się plonami? Czy też przeciwnie, za przejaw gromadzenia nadwyżek przez część mieszkańców osiedla i w związku z tym istniejących między nimi ostrych podziałów majątkowych? Archeologia jest pełna tego rodzaju paradoksalnych sytuacji, w których jedna obserwacja może być interpretowana na skrajnie różnie sposoby.
Niezależnie od społecznej roli wielkiego spichlerza, jego użytkowanie zakończyła około 1650 r p.n.e. katastrofa budowlana. Oba budynki stojące w pobliżu starszej wschodniej bramy spłonęły (ich relikty pełne są pozostałości tego pożaru – warstw popiołu, wypalonej polepy ze ścian i sufitów oraz wtórnie przepalonej ceramiki). Najwyraźniej w tym samym czasie (kolejność zdarzeń nie jest możliwa do ustalenia) ściany wydrążonej w glinie jamy oberwały się. W efekcie postała lejkowata niecka o średnicy 6 m, do której wpadła połowa domu II. Zagłębienie w terenie powstałe w miejscu zapadnięcia się spichlerza musiało być widoczne jeszcze w młodszej fazie zamieszkania stanowiska – ponad pół tysiąca lat później.